środa, 21 czerwca 2017

Krok 1. Jak zaczęłam czytać skład.

 

Krok 1. 

Zaczęłam czytać skład 

Proste a jednocześnie trudne- czasochłonne, dlatego powstała grupa na FB (klik)  aby dzielić się
sprawdzonymi produktami z marketów dostępnych w każdym mieście. Korzystaj z tej ściągi i skróć czas spędzony na czytaniu etykiety, jednocześnie ważne jest aby wyrobić sobie nawyk sprawdzania składu. Dlaczego? Dla zdrowia! Dla mojego alergika! Dlatego, że producenci oszukują Nas na każdym kroku.



Taki oto przykład przypraw- każdy dodaje przyprawy do dań- choćby sól i pieprz! A czy kiedykolwiek czytałeś skład? Pieprz zawiera pewne gratisy np. gorczycę, soję, jajka, gluten, seler. Jeśli nie jesteś na to uczulony, to teoretycznie możesz śmiało jeść- ale… czy sięgasz po gorczycę, soję, jajka i gluten czy po szczyptę pieprzu? Jeśli jesteś alergikiem, właśnie tym kanałem dostarczasz sobie dużą ilość alergenów.  Dlatego właśnie przyprawy nie są intensywne i aromatyczne. I tak jest w większości przypraw na rynku- chociaż są takie, które warto polecić. Ja znalazłam sobie sklep internetowy, który oferuje szeroki wybór przypraw, upewniłam się, że nie ma w przyprawach zanieczyszczeń, zamawiam dwa razy w roku. Jest taniej i zdrowiej.

Moje dziecko uczulona na białko i żółtko jaja kurzego- było bodźcem do czytania etykiet.

Na początku, wydawało mi się, że to głupie bo stałam przy lodówkach i czytałam dokładnie. Zredukowałam ilość produktów, do niezbędnego minimum. Później zobaczyłam, że dużo mniej wydaję na zakupy, dzięki temu mogę pozwolić sobie na produkty lepszej jakości.

Najważniejsza zasada- czytaj skład- a jeśli nie rozumiesz czym jest dany składnik- nie kupuj! 
Poniżej kilka przykładów produktów sprawdzonych przez członków grupy: Polecane produkty bez chemii 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz